THERMOMIX A ZDROWE PRZEPISY. JAK GOTOWAĆ DIETETYCZNIE?

Zdrowe przepisy w Thermomix?  To możliwe! Pewnie nie raz rozpoczynając przygodę z dietą i zdrowym stylem życia zastanawialiście się czy będzie Wam jeszcze dane zjeść smaczne tradycyjne, polskie dania albo soczyste fast foody. Otóż mam dla Was dobrą wiadomość – oczywiście, że tak, ale… No właśnie zawsze musi być jakieś ale, wiec i tu się pojawia! Jeśli chcecie grzeszyć to grzeszcie z dietetycznym podejściem 😉 O czym mówię i jak to zrobić będę starała się Wam przekazać – przeczytajcie koniecznie!

O zdrowych przepisach w Thermomixie słów kilka. Pss… Niedługo święta, a takie informacje na pewno Wam się przydadzą 😉

Dawno, dawno temu, jeszcze przed wirusem, rozmawialiśmy z Eweliną @Ther momix z Rudą, że przydałby się post o tym, jak podmienić propozycje z Cookido na zdrowe przepisy, aby osoby zdrowo się odżywiające lub będące na diecie mogły z nich korzystać. Nie ma się co oszukiwać, że po zakupie tego urządzenia pierwszymi daniami, jakie przyrządzimy będą potrawy fit! Wiadomo, że 90% osób, które zdecydowały się na zakup tego pomocnika sięgnie najpierw po różnego rodzaju makarony z sosami na bazie sera czy śmietany, domową pizzę, burgery wołowe no i oczywiście przepyszne drożdżóweczki, desery z czekoladowymi (nota bene przepysznymi) ciastkami i wiele innych łakoci. Tak moi mili niestety, albo stety to wygląda 😉 Plusem tego jest to, że szybko zauważymy, że gdzieś nas więcej i zaczniemy szukać bardziej zdrowych rozwiązań i tu mogą zacząć się schody.

Znajdujesz idealny przepis, myślisz sobie – na zdjęciu wygląda całkiem fajnie, nawet tak trochę fit! Wchodzisz dalej i buum! Okazuje się, że w przepisie ukryła się kostka pysznego masła, kilogram ciągnącego sera no i trochę mniej sprężystego makaronu pszennego, bo przecież najważniejszy jest sosik 😉 Może brzmi klasycznie, ale zaufajcie mi, że wiele razy wchodziłam na przepis i załamywałam ręce myśląc po co tyle tłuszczu, albo na co mi ten składnik… No oczywiście do smaku – wiadomo, że tłuszcz jest najlepszym jego nośnikiem. Bardziej obrazowo – porównajcie sobie pierś z kurczaka bez grama tłuszczu, która zwykłemu kuchennemu laikowi wychodzi sucha jak wiór, a teraz przypomnijcie sobie smak panierowanej piersi z kurczaka ze złotych łuków! Który kurczak wygrywa? 😉 Odpowiedź jest prosta, ale ja chciałabym uzmysłowić Wam,  że dla Waszego zdrowia lepszy jednak ten suchy kurczak, który przy odrobinie wysiłku może stać się pysznym daniem.

O tym, jak odchudzić dania i stworzyć zdrowe przepisy – i to nie tylko te na Thermomix – będę chciała Wam opowiedzieć

• Po pierwsze – główny składnik zdrowego przepisu na Thermomix  – jeśli w przepisie pojawia się wołowina lub wieprzowina, które trochę tego tłuszczyku mają, możesz je spokojnie zamienić na mięso z indyka lub kurczaka, ba nawet na rośliny strączkowe 😉 Bo czy spaghetti musi być z mięsem wołowym, albo wieprzowym – otóż nie! Gwarantuje Ci, że równie smaczne będzie z mięsem mielonym z indyka, a co mniej tradycyjne  z dodatkiem czerwonej soczewicy (moi podopieczni doskonale znają spaghetti z soczewicą, mozzarellą i natką pietruszki, które jest przepyszne!) lub cieciorki. Podobnie sprawa ma się z gulaszem, do którego nie musisz dodawać mięsa czerwonego – wybierz chudszą opcję bez zmian parametrów przepisu. Bo przecież Thermomix nie odczuje, czy dodałeś wołowinę, kurczaka czy cieciorkę, a już Twój organizm na pewno, szczególnie jeśli Twoja dieta  bazuje na czerwonym mięsie ! Nie musisz zmieniać całego przepisu – modyfikuj tylko pojedyncze składniki i twórz nowe dania.

• Po drugie dodatki główne – w przepisie odczytujesz, że do dania potrzebny jest ryż biały – spróbuj dodać taką samą ilość ryżu brązowego czy dzikiego, a nawet basmati.  Podobnie ma się sprawa z makaronem czy kaszą – jeśli dodasz inny makaron z pełnego ziarna, albo zmienisz kaszę nic się nie stanie, danie wyjdzie tak samo smaczne, a Ty zyskasz na jego wartości odżywczej. Ponadto to zawsze dodatkowe źródło błonnika, który pozwoli „szybciej” pozbyć się resztek z naszych jelit i zapewni dobre ich funkcjonowanie. To cenna wskazówka dla osób z insulinoopornością , cukrzycą czy PCOS, u których niezwykle ważne są dobrze dobrane węglowodany! Każdy przepis możecie zmodyfikować pod swoje schorzenia  -wystarczy krócej gotować ryż czy makaron, aby nie rozgotował się i nie podniósł się jego IG,  czy zmienić na lepszy, pełnoziarnisty model 😉

• Tłuste dodatki

Ten punkt jest bardzo ważny, szczególnie, gdy rozpoczynasz dietę redukcyjną. Tak jak wcześniej wspominałam w przepisach zazwyczaj jest sporo tłuszczu, który jest najlepszym nośnikiem smaku i sprawia, że dania nam bardziej smakują i chcemy ich zjeść więcej. Przeglądając przepisy z Cookido i na co dzień gotując z Thermomix’em zauważyłam, że czasami wcale tak dużo tego tłuszczu nie potrzeba.

Przykładem mogą być moje ostatnie klopsiki drobiowe, które robiłam na bazie przepisu „Paprykarz węgierski z pulpetami drobiowymi”.  Nie jestem fanką śmietany, więc staram się jej unikać. Kiedy zobaczyłam, że do sosu konieczna jest śmietana postanowiłam ją zamienić na jogurt grecki ! I przyznam, że wyszło o niebo lepiej 😉 Podobnie klopsiki skandynawskie, gdzie sugerowano śmietanę min.36% i jeszcze masło ! W tym przypadku pominęłam także masło, bo uznałam, że tego kremowo-maślanego sosiku mi nie potrzeba.  Dodałam jogurt grecki – oszczędziłam sporo kalorii i tłuszczu! Co jest najważniejsze przy takich zmianach – jogurt grecki nie może być light – może Wam się po prostu zważyć. Druga wskazówka jest taka, że najlepiej za długo go nie gotować i dodawać na sam koniec. W przypadku przepisu na Paprykarz po prostu dodałam go 5 min przed końcem gotowania i nic się z nim nie wydarzyło!

W tradycyjnych przepisach problem jest ten sam – sosy na śmietanie czy zabielanie zup śmietaną. No, a sałata ze śmietaną i warzywami to już must have na stole. Spróbujcie dodać jogurt grecki – polecam szczególnie do sosów , ale pamiętajcie, żeby dodać go pod koniec smażenia na patelni, najlepiej po zdjęciu z ognia. Dodatek odrobiny serka śmietankowego, który wala Wam się w lodówce nada kremowego posmaku, a na pewno będzie lżejszy niż śmietana 36% 😉 Jarzynowa czy pomidorowa smakuje dobrze też z jogurtem, więc możemy odzwyczaić się od niej całkowicie.

Mleczko kokosowe – tak czy nie?

Mleczko kokosowe – to król niejednego dania na platformie Cookido ale nie tylko. Często znajduje się w różnego rodzaju owsiankach, deserach czy zupach. O ile w niektórych przypadkach trudno je zastąpić to warto wiedzieć, że można zamiast niego dodać na przykład mleko zwykłe czy roślinne. Często wykorzystuje to także do koktajli, które niekiedy proponowane są na bazie mleczka kokosowego. Skorzystajcie z jogurtu wzbogaconego w wapń, kefiru czy maślanki – efekt będzie bardzo podobny, a kalorie zaoszczędzone. Mleczko kokosowe to trochę bomba kaloryczna, a to staje się pułapką w deserach fit, które czasami mają więcej kalorii niż oryginały!

Tłuszcze typu oliwa, olej, masło – najlepszym sposobem na zdrowszą wersję będzie ich mniejsza ilość! Jeśli uznasz, że ten składnik nie wydaje się niezbędny to go usuń z przepisu, tak jak ja usunęłam ze skandynawskich klopsików 😉

A na koniec seeeer – pyszny, ciągnący się i tak podkręcający smak całego dania, że ciężko oderwać się od stołu. Polecam Wam jednak wybrać lżejszą wersję w postaci na przykład mozzarelli – jest równie pyszna, a na pewno mnie tłusta. Zapiekanka z mozzarellą albo zapiekana papryka z mozzarellą zamiast sera żółtego to dobry krok 😉 Jeśli nie jadasz nabiału wypróbuj płatki drożdżowe nieaktywne – mają pyszny, serowy posmak!

Zależy Ci na zdrowym przepisie w Thermomix? Kolejna wskazówka – zmień mąkę!

Najczęściej stosowaną mąką w przepisach na Thermomix jest oczywiście mąka pszenna. Ale czy to zdrowo? Ogólnodostępna, najbardziej sprawdzona i neutralna w smaku, ale niestety też pozbawiona większości cennych składników.  Próbuj tworzyć dania z dodatkiem mąki pełnoziarnistej – na początku smak może Cię nie przekonać, ale bogactwo składników mineralnych i błonnika już może przemawiać na jej korzyść. Zaufajcie mi, że naleśniki z mąki pełnoziarnistej są naprawdę przepyszne. Co do przepisów na Thermomix – z mąką trzeba postępować ostrożnie. Mąka mące nie równa,  a to znaczy, że niektórych będzie potrzeba więcej, a innych mniej. Dodawajcie na oko, stopniowo  do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Lepiej dodać niż odejmować ! Pamiętajcie, że możecie przygotować różne mąki samodzielnie, np. z płatków owsianych czy mąkę gryczaną – a to oszczędność pieniędzy.

• Zawartość cukru – chyba nie muszę wspominać, że najważniejsze jest jego ograniczenie w potrawach 😉 Ilość cukru możemy modyfikować albo zmniejszając jego zawartość w daniu, ale zamieniając na przykład na ksylitol, stewię czy erytrol (zawiera minimalną ilość kalorii). Może w smaku będzie różnica, ale szybko można się przyzwyczaić. Deser zawiera 20g cukru – dodaj go mniej, albo zamień na słodziki naturalne. To zawsze oszczędność nie tylko kalorii, ale także naszej trzustki, która musi wydzielić większe ilości insuliny, aby obniżyć poziom glukozy po słodkim deserku ! A pamiętajcie, że o trzustkę trzeba dbać i o wyrównaną gospodarkę węglowodanową także

• Sposób przygotowania – najprostsza zasada z możliwych. Zamiast smażyć na tłuszczu – piecz albo gotuj na parze. Często w przepisach znajduje się wskazówka, aby coś na koniec podsmażyć lub usmażyć na oleju. Warto zdawać sobie sprawę, że równie dobrze można na przykład kotlety mielone upiec bez tłuszczu lub ugotować na parze lub Varomie. Zaufajcie mi, że Wasz żołądek i wątroba Wam podziękują 😉 Męczone już w tym wpisie klopsiki skandynawskie też nie muszą być podsmażane na oleju przed podaniem – smakują wybornie prosto z Varomy polane odchudzonym przeze mnie sosem 😉

• A na koniec fast-foody – jeśli macie na nie ochotę nie ma problemu !

Możecie się rozkoszować prawie tak samo pysznym burgerem na diecie i to bez wyrzutów sumienia. Jeśli robicie bułki sami – zróbcie je z mąki pełnoziarnistej, a jeśli kupujecie to wykorzystajcie te z ziarnami lub grahamki. Zamiast wołowiny smażonej na tłuszczu dodajcie mięso z indyka,ryby albo kotlet z soczewicy – możecie je upiec, co zaoszczędzi Wam nie tylko kalorii, ale także stania przy patelni 😉 Ser zamieńcie na mozzarellę, a sos wykonajcie na bazie awokado czy jogurtu – sos tzatziki czy koperkowy będzie idealny! Jeśli nie macie pomysłu odsyłam Was też do mojego fishburgera, który rozpływa się w ustach!

A co z pizzą… Ciasto możecie zrobić z mąki pełnoziarnistej, tak wiem, że to nie ten sam smak, ale zdrowiej ! Trochę mozzarelli, szynki z piersi indyka, albo pieczonego kurczaka, warzywa, świeża, aromatyczna rukola i pyszna kolacje na cheat meal’a gotowa !

Mam nadzieję, że trochę Wam podpowiedziałam i teraz Wasza przygoda z Thermomix, ale też bez niego będzie dużo „chudsza”  i smaczniejsza 😉 A dodatkowe kilogramy odejdą razem z wyrzuconym z przepisów nadmiarem masła i wołowinki ! Próbujcie i ugryźcie zdrowie !